Optymizm w narodzie jest, pytanie co z korektą?
Komentarz z 8.11.2013 r.
Sebastian Buczek
Prezes Zarządu Quercus TFI S.A.
Będzie w końcu ta korekta, czy jej nie będzie? WIG zapędził się na poziom ok. 54 tys. punktów. Entuzjazm inwestorów podskoczył do rekordowych poziomów – odsetek byków w ankiecie Stowarzyszenia Indywidualnych Inwestorów już od 4 tygodni utrzymuje się na poziomie powyżej 60%. Również i inne wskaźniki sugerują krótkoterminowe przegrzanie rynku. Zresztą nie tylko naszego.
Wizja końca drukowania przez Fed oddaliła się w czasie, a ECB wczoraj zrobił prezent inwestorom, obniżając stopę do 0,25%. Czynniki ryzyka jakby mniej straszą. A nawet, jak się przypominają, to zaraz włącza się myślenie, że to przecież nie jest wielki problem, najwyżej będą więcej/dłużej drukować. Przepływ środków z bezpiecznych w kierunku bardziej ryzykownych instrumentów następuje. Także u nas. Jednym słowem – hossa na całego.
Wyniki finansowe nie rozpieszczają (ale przynajmniej na razie za bardzo nikt tym się nie przejmuje, bo przecież będą się poprawiać wraz z dalszym ożywieniem gospodarczym). Pozytywnych niespodzianek jest nawet mniej niż w poprzednich kwartałach, bo do tych, którzy pozytywnie zaskakiwali, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Banki, które były największą sensacją poprzedniego sezonu, tym razem już aż tak nie rozpieszczają akcjonariuszy. O firmach surowcowych i pokrewnych nie wspominam nawet, bo wiadomo, że z pustego i Salomon nie naleje.
Do dyskusji dotyczącej przyszłości OFE zdążyliśmy przywyknąć. Inwestorzy przestali się bać (nie tak, jak w czerwcu czy na początku września). Nawet można zaryzykować tezę, że przy benchmarku na poziomie 90% WIG, OFE mają ciągle za mało akcji. Tu jednak włożyłbym (długoterminową) łyżkę dziegciu, bo tak naprawdę to nikt jeszcze nie wie, czy po zmianach OFE mają być funduszami akcji, czy może jednak wraz z upływem czasu coraz bardziej funduszami zrównoważonymi. A to oznaczałoby przytłoczenie GPW podażą akcji o wartości wielu miliardów złotych w najbliższych latach.
Oferty na rynku pierwotnym rozchodzą się, jak ciepłe bułki. PKP Cargo to wręcz – jak się okazało – było towarem reglamentowanym. Sukces IPO Energi jest praktycznie przesądzony, przynajmniej jeśli chodzi o sprzedaż akcji przez Skarb Państwa. Oferta o wartości 2 mld zł z hakiem nie stanowi problemu. Nikomu nawet nie będzie przeszkadzać to, że spółki energetyczne historycznie – delikatnie mówiąc – nie były gwiazdami naszego parkietu.
Reasumując, stopień krótkoterminowego przegrzania rynku jest wysoki, co sugeruje możliwość wystąpienia korekty. Chyba, że jesteśmy już w prawdziwej hossie. Wówczas nie będzie liczyć się zdroworozsądkowe myślenie, tylko flow i konieczność kupowania akcji za dopływającą gotówkę.
Autor jest także profesorem nadzwyczajnym w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie edukacyjno – informacyjny / promocyjny i stanowi on wyraz własnych ocen, przemyśleń i opinii autora (autorów). Niniejszy materiał nie stanowi oferty ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego. Podane informacje nie mogą być traktowane jako usługa doradztwa inwestycyjnego lub innego typu doradztwa, w tym świadczenia pomocy prawno - podatkowej. Podane informacje nie stanowią oferty w rozumieniu Kodeksu cywilnego ani publicznego proponowania w rozumieniu ustawy o ofercie publicznej.
Autor (autorzy) niniejszej publikacji oraz Quercus TFI S.A. dołożyli należytej staranności w celu zapewnienia, aby zawarte w niej informacje były rzetelne i oparte na wiarygodnych źródłach. Niemniej jednak autor (autorzy) niniejszej publikacji oraz Quercus TFI S.A. nie ponoszą odpowiedzialności za jej prawdziwość i kompletność informacji, ani za wszelkie szkody mogące powstać w wyniku wykorzystania niniejszej publikacji lub zawartych w niej informacji.
Quercus TFI S.A. udostępnia niniejszą publikację nieodpłatnie. Quercus TFI S.A. informuje, że z każdą inwestycją związane jest ryzyko.