Komentarz z 16.12.2014 r.
Sebastian Buczek
Prezes Zarządu Quercus TFI S.A.
Powoli zbliżamy się do końca roku. Czas na krótkie podsumowanie – jaki był ten mijający rok 2014 dla inwestorów?
W sumie można stwierdzić, że był to rok wielu niespodzianek. Za największą uznajemy atak Rosji na Ukrainę oraz cały łańcuch zdarzeń, który nastąpił później – niespotykany od przełomu lat 1980 i 1990 wzrost ryzyka geopolitycznego w Europie, problemy gospodarki ukraińskiej, sankcje Zachodu i kontrsankcje Rosji, spadek polskiego eksportu na wschód, szczególnie żywności, ujemny poziom stopy inflacji, silny spadek cen akcji wielu średnich i mniejszych spółek. Indeks szerokiego rynku WIG250 stracił ponad 15% od początku roku.
Z ukraińsko-rosyjskim konfliktem należy łączyć również wydarzenia z ostatnich tygodni – załamanie ceny ropy naftowej (-45%), załamanie kursu rubla (-43% do euro), skok rentowności rosyjskich obligacji (z 8% do 13% w przypadku papierów 10-letnich). W ostatnich dniach zaczęło to nawet pachnieć powtórką kryzysu z 1998 r., choć rezerwy walutowe Rosji są obecnie znacznie większe.
Za dużą niespodziankę należy uznać także kontynuację hossy na rynkach obligacji. Rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich spadły z 3% do 2,1%, niemieckich z 2% do 0,6%, a polskich z 4,8% do 2,6%. Obligacjom sprzyjało zarówno wolniejsze ożywienie w globalnej gospodarce, jak i spadki cen surowców, przede wszystkim ropy.
Rok 2014 to także zmiana układu sił na GPW. Demontaż OFE spowodował spadek popytu na polskie akcje ze strony tych największych inwestorów na naszym rynku. Szczególnie boleśnie odczuły te zmiany średnie i małe spółki. WIG20 trzymał się lepiej, dzięki popytowi z zagranicy na akcje największych naszych spółek. Efektem jest duża różnica w wycenie mniejszych firm względem blue chips. Podobnie, jak po 2011 r., te pierwsze notowane są obecnie ze sporym dyskontem.
Aby jednak nie wyglądało na to, że cały bieżący rok stał pod znakiem samych niespodzianek, warto zauważyć, że zgodnie z oczekiwaniem hossa na najważniejszych giełdach świata utrzymała się i – też zgodnie z oczekiwaniami – jej dynamika była znacznie słabsza niż w roku 2013. Poprawne zachowanie rynków akcji inwestorzy zawdzięczają głównie bankom centralnym, które zachowywały się zgodnie z oczekiwaniami (Fed, ECB) lub nawet przekraczały oczekiwania inwestorów (BoJ).
Reasumując, polscy inwestorzy kończą bieżący rok w mieszanych nastrojach. Dużo mogli zarobić dzięki kontynuacji hossy na rynku obligacji skarbowych. Sporo natomiast mogli stracić na inwestycjach w akcje polskich średnich i małych spółek. Na innych rynkach akcji sytuacja była zróżnicowana – można było dużo zyskać np. w Indiach czy Turcji, ale też można było ponieść ciężkie straty w Rosji.
Autor jest także profesorem nadzwyczajnym w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie edukacyjno – informacyjny / promocyjny i stanowi on wyraz własnych ocen, przemyśleń i opinii autora (autorów). Niniejszy materiał nie stanowi oferty ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego. Podane informacje nie mogą być traktowane jako usługa doradztwa inwestycyjnego lub innego typu doradztwa, w tym świadczenia pomocy prawno - podatkowej. Podane informacje nie stanowią oferty w rozumieniu Kodeksu cywilnego ani publicznego proponowania w rozumieniu ustawy o ofercie publicznej.
Autor (autorzy) niniejszej publikacji oraz Quercus TFI S.A. dołożyli należytej staranności w celu zapewnienia, aby zawarte w niej informacje były rzetelne i oparte na wiarygodnych źródłach. Niemniej jednak autor (autorzy) niniejszej publikacji oraz Quercus TFI S.A. nie ponoszą odpowiedzialności za jej prawdziwość i kompletność informacji, ani za wszelkie szkody mogące powstać w wyniku wykorzystania niniejszej publikacji lub zawartych w niej informacji.
Quercus TFI S.A. udostępnia niniejszą publikację nieodpłatnie. Quercus TFI S.A. informuje, że z każdą inwestycją związane jest ryzyko.