Komentarz z 2.12.2014 r.
Sebastian Buczek
Prezes Zarządu Quercus TFI S.A.
Nie tak dawno jeszcze wydawało się, że rok 2014 nie przyniesie więcej niespodzianek, że już wszystkie siły rynkowe będą walczyć o utrzymanie status quo. Globalna gospodarka bez wigoru, rynki finansowe kontynuujące wcześniejsze trendy, nieobliczalne zachowania Rosji (ostatnio manewry w… kanale La Manche), u nas stagnacja na rynku akcji itd. A tu nagle następuje dalsze załamanie ceny ropy.
Spadek ceny baryłki czarnego złota o 1/3 w ostatnich miesiącach należy uznać za jedną z największych niespodzianek 2014 r. I od razu trzeba dodać – pozytywnych niespodzianek. Brak decyzji krajów OPEC o ograniczeniu podaży tego surowca w ostatnim tygodniu spowodował dalsze załamanie ceny w czwartek i piątek. Chyba nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego prezentu na św. Mikołaja.
Tańsza ropa, jeśli oczywiście uda się utrzymać obecny poziom cenowy, oznacza olbrzymi pozytywny bodziec dla globalnej gospodarki w 2015 r. Sami się zresztą o tym możemy przekonać, taniej tankując i wydając zaoszczędzone pieniądze na inne produkty lub usługi. Tańsza ropa to także niższy poziom inflacji w najbliższych miesiącach i niższy poziom kosztu pieniądza. W końcu tańsza ropa to spore wyzwanie dla naszego agresywnego wschodniego sąsiada, który być może wreszcie będzie musiał zająć się sam sobą, a nie rozbudową geopolitycznych wpływów. Poniżej wykres indeksu RTS.
Oczywiście tańsza ropa oznacza spadki cen akcji spółek, które ją wydobywają. Być może jest również zwiastunem tego, co wydarzy się z cenami innych surowców i kursów spółek z tego sektora. Ale to akurat nas nie martwi, bo poza pojedynczymi przedstawicielami (na czele z JSW i KGHM), nie mamy zbyt wielu takich podmiotów na GPW. Za to mamy wiele firm, szczególnie średnich i małych, które odetchną z ulgą, jeśli ceny surowców dalej będą nurkować.
Jeśli do tego dodamy banki centralne i ich bardzo „otwartą postawę” na wszelkie problemy gospodarcze czy też wahnięcia na rynkach finansowych, to zaczyna się z tego robić niezła mieszanka. Przynajmniej z perspektywy roku 2015. Oczywiście malkontenci stwierdzą, że odbije się to nam czkawką w długim okresie, bo nic nie zastąpi prawdziwych reform. Problem jednak w tym, że w krajach szczycących się systemem demokratycznym, trudno namówić obywateli do wyrzeczeń w krótkim okresie, by odnieść korzyści w dłuższym.
W każdym bądź razie, gdy będziemy za chwilę podsumowywać rok 2014, uważamy, że w gronie największych niespodzianek roku, znaczący spadek ceny ropy znajdzie się na drugim miejscu, tuż po agresji Rosji na Ukrainę. I trzeba podkreślić, że jest to niespodzianka, która może przynieść wiele pozytywnych konsekwencji inwestorom giełdowym w roku kolejnym. A polskie spółki, oprócz tureckich, mają percepcję mocno korzystających w takich okolicznościach.
Autor jest także profesorem nadzwyczajnym w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie edukacyjno – informacyjny / promocyjny i stanowi on wyraz własnych ocen, przemyśleń i opinii autora (autorów). Niniejszy materiał nie stanowi oferty ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego. Podane informacje nie mogą być traktowane jako usługa doradztwa inwestycyjnego lub innego typu doradztwa, w tym świadczenia pomocy prawno - podatkowej. Podane informacje nie stanowią oferty w rozumieniu Kodeksu cywilnego ani publicznego proponowania w rozumieniu ustawy o ofercie publicznej.
Autor (autorzy) niniejszej publikacji oraz Quercus TFI S.A. dołożyli należytej staranności w celu zapewnienia, aby zawarte w niej informacje były rzetelne i oparte na wiarygodnych źródłach. Niemniej jednak autor (autorzy) niniejszej publikacji oraz Quercus TFI S.A. nie ponoszą odpowiedzialności za jej prawdziwość i kompletność informacji, ani za wszelkie szkody mogące powstać w wyniku wykorzystania niniejszej publikacji lub zawartych w niej informacji.
Quercus TFI S.A. udostępnia niniejszą publikację nieodpłatnie. Quercus TFI S.A. informuje, że z każdą inwestycją związane jest ryzyko.